1. Facelle Intim plyn do higieny intymnej, o ktorym trabi juz caly internet :) oprocz swojego pierwotnego przeznaczenia wiele dziewczyn uzywa go takze do oczyszczania skory glowy. Zarowno w jednej jak i drugiej roli sprawdza sie swietnie. Jest delikatny, gesty, dobrze sie pieni i ladnie pachnie. Jesli chodzi o wlosy to z domyciem duzej ilosci kremu radzi sobie bardzo dobrze. Nie placze wlosow i sa one przyjemne w dotyku. Moglabym narzekac na butelke, ktora slizga sie w rece, duzo bardziej wole plyny do higieny intymnej z dozownikiem, jednak jego zalety i cena zamykaja mi buzie na klodke :) Ja zaplacilam 0,99 € ale w Polsce na promocji mozna go dostac za 3,50zl / 300ml.
2. Isana professional odzywka do wlosow z olejkiem arganowym. Pierwszą rzeczą, ktora przyciaga nasza uwage jest zlota butelka produktu. U mnie zdjecie nie do konca to oddaje :/ produkt przeznaczony jest do wlosow suchych i zniszczonych. Mozna go uzywac jako odzywke do splukiwania, odzywke bez splukiwania oraz na same koncowki. Ja nanosze go na mokre, umyte wlosy i pozostawiam do wyschniecia. Odzywka slicznie pachnie a wlosy wygodnie sie rozczesuje, nie pusza sie i sa dobrze nawilzone. Jestem oczarowana tym produktem, bo za 1, 49€ nie spodziewalam sie rewelacji.
3. Isana zel pod prysznic. Przyznaje sie bez bicia ze wrzucilam go do koszyka ze wzgledu na sliczna butelke. Pisalam juz o tym, jak bardzo lubie zele z Isany. Ladnie pachnie, nie uczula, ma rzadka konsystencje i nie wysusza skory a do tego kosztuje 0.69 €. Czego chciec wiecej? :)
4. Isana sensitive szampon do wlosow. Zaczne moze od tego, ze uzywala niedawno produktow Schwarzkopf-Fresh it up. Te dwa produkty (szampon i odzywka) przekreslily dla mnie marke Schwarzkopf na calej linii. Dostalam niesamowitego uczulenia po tych kosmetykach, skora glowy piekla a rozczesanie wlosow graniczylo z cudem. Wtedy zdecydowalam sie na Isane sensitive, ktora zlagodzila pieczenie i pomogla mi uporac sie z tym paskudnym uczuleniem. Szampon jest delikatny, przezroczysty, pachnie swiezo i przyjemnie, dobrze sie pieni i kosztuje 0,60€.
Z calego serca moge Wam polecic te kosmetyki, ktore staly sie ostatnio moimi ulubiencami. Jak widac nie trzeba wydawac fortuny aby uzyskac swietna jakosc :)
A Wy macie swoje tanie perelki? ;)
Właśnie mam w planie zakupienie tej odzywki
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze i Tobie bedzie dobrze sluzyc :)
Usuńfajne produkty, ciekawa jestem tej odżywki :) muszę odwiedzić drogerię:)
OdpowiedzUsuńWarto ja wyprobowac:)
UsuńNie mam z nimi doświadczeń, ale lubię Babydream, też dobre, a tanie. :-)
OdpowiedzUsuńnajbardziej zaciekawiła mnie ta odżywka z Isany! ♡ zgłosisz się na konkurs? trwa jeszcze tylko kilka dni - kliknij :)
OdpowiedzUsuńLubię Facelle, z Isaną jest u mnie różnie, lubię ich żele, ale już odżywki mi nie służą.
OdpowiedzUsuńPoprzednia, ktora mialam tez mk nie sluzyla, ale ta, odpukac, poki co sie sprawdza :)
UsuńIsanę to nawet lubię :)
OdpowiedzUsuń