Dzis przychodze do Was z prezentami, ktore po pysznej wigilijnej kolacji znalazlam pod choinka. Ciekawe? Zapraszam do czytania.
Pierwszym prezentem jest ksiazka Keri Smith Zniszcz ten dziennik. Dosc dlugo na nia czekalam i na pewno rozpoczne jego destrukcje po powrocie do domu ;)
Trzeci prezent, ktory okazal sie zamiennikiem aparatu fotograficznego dostalam od narzeczonego. Dwa dni przed swietami udalam sie do przesympatycznej pani Okulistki, ktora po badaniu stwierdzila u mnie astygmatyzm lewego oka i dostalam recepte na okulary.. Fakt, nie widzialam ostatnio zbyt dobrze, obraz czesto sie rozmazywal, ale nie sadzilam, ze tak to sie skonczy.
Wspolnie wybralismy czarne okulary Ray-Ban z pomaranczowymi srodkami. ;)
Oprocz tego dostalam jeszcze sliczne, cieplutkie kapcie od babci, pare slodyczy i ciuchy. Swieta spedzilismy siedzac, jedzac i rozmawiajac prawie do 2 w nocy. Pasterke musielismy sobie odpuscic, bo az trzy osoby sa obecnie na antybiotyku :( Śniegu nie bylo, ale przynajmniej teraz nadrabia swoje zaleglosci. W Wigilie stracilismy czlonka rodziny - kotke Zuzie, ktora zasnela i niestety juz sie nie obudzila (*).
W Swieta duzo sie dzialo, bylo zamieszanie, pakowanie ostatnich prezentow, gotowanie i podjadanie ;)
Szkoda, ze ten czas juz sie konczy, ale mam nadzieje, ze w przyszlym roku spotkamy sie w wiekszym a nie mniejszym gronie.
Życze Wam wszystkim duzo zdrowka i weny do pisania korzystajac z ostatnich swiatecznych godzin oraz z niecierpliwoscia czekam na wasze prezentowe posty ;)
okularki śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńJuż obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńMoje Święta również był bardzo udane. Używam tych kosmetyków z Ziaji i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
ta seria z ziaji jest super :)
OdpowiedzUsuńAle super! Bardzo bym chciała wypróbować ten krem i żel z Ziaji!
OdpowiedzUsuń