Jajeczko For Your Beauty przyciagnelo moja uwagę od razu. Posrod bialych i kremowych trójkatnych gabeczek różowy blender znacznie sie wyroznial.
Na poczatku bylam sceptyczna, w koncu nigdy nie nakladalam podkladu niczym innym oprocz palców, jednak ze wzgledu na ogrom pozytywnych opinii na temat jajeczek Ebelin czy Beauty Blender postanowilam go wyprobowac.
Jeżeli chodzi o sposób aplikacji podkladu czy korektora, jajeczka mozna uzywac na sucho i mokro. Pierwszej wersji co prawda nie próbowalam, lecz druga bardzo przypadla mi do gustu.
Gabeczke nalezy namoczyc pod letnia woda i momentalnie podwaja ono swoja objętość. Należy wycisnąć nadmiar wody a nastepnie przy użyciu recznika delikatnie osuszyc powierzchnie.
Teraz pozostaje nam nałożyć podkład według uznania:
-bezposrednio na twarz,
-na dlon a nastepnie przeniesc gabeczka na twarz,
-nanieść na gąbeczkę.
Gdy już wybierzemy swój ulubiony sposób należy jajeczkiem delikatnie wklepywac podklad w twarz.
Dupka blendera pozwoli nam zaaplikować podklad na większej powierzchni twarzy czyli policzkach, brodzie, kosciach żuchwy i czole, ścięta góra idealnie sprawdzi sie do korektora a takze do roztarcia podkladu przy linii włosow, w okolicach skrzydelek nosa czy oczu i powiek.
Jesli chodzi o zużycie produktów to przy aplikacji podkladu palcami wystarczyla mi jedna pompka, przy użyciu gabeczki półtora do dwóch pompek. Z racji tego, ze kazdy podklad (wypróbowalam 4) poprzez nalozenie go jajeczkiem wyglada dobrze, mozemy zuzyc mniej lubiane kosmetyki i cieszyc sie pieknym, rownomiernym, satynowym makijazem bez plam.
Jego najwieksza i jedyną wadą jest kazdorazowe mycie po uzyciu, ktore jest czasochlonne, ciezko jest jajeczko domyc i jest podatne na uszkodzenia mechaniczne (na zdjeciu zadrapane paznokciami).
Czy warto? Oczywiscie. Efekt końcowy wynagradza nam wszelkie trudy ;)
Dostepnosc: Rossmann (nie widzialam go w Polsce, dajcie znac czy jest dostepny)
Cena: 2,49 €
Czego uzywacie do nakladania podkladu? :)
Testowałyscie juz jajeczka?
Bardzo fajna ja miałam firmy Deni Carte i byłam z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńniestety już się wysłużyła... ale przy okazji na pewno kupię kolejną:)
Z chęcią i zaciekawieniem przeczytałam post, bo od dawna chcę taką kupić! W polsce cyba jeszcze ich nie ma, ale za to sa w Claire's za około 2 dychy :) Zapraszam cię na rozdanie u mnie! :)
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ U MNIE ROZDANIE Z TANGLE TEEZER ♥ ♥ ♥
JULIA BLOG – ROZDANIE KLIK
Ja bym chciała mieć oryginalny BB :)
OdpowiedzUsuńTez na oryginał poluje ;)
UsuńDużo czytałam już recenzji o tych gąbeczkach, chętnie bym je wypróbowała, ale z tego co widzę to narazie w Rossmanie jeszcze ich nie zauważyłam :3 Mam nadzieję że w końcu sie pojawią ! <3
OdpowiedzUsuństay-possitive.blogspot.com
Chciałabym przetestować gąbeczkę od real techniques
OdpowiedzUsuńmarzy mi się ta gąbeczka ;)
OdpowiedzUsuńzamierzam sobie kupic ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje kochana, 25;*
czekam na rew ;)
http://rosewithcherry.blogspot.com/2015/01/juz-na-samym-poczatku-chciaabym.html ♥
Ja też zawsze nakładam palcami hehe ale ta gąbeczka wygląda świetnie, może kiedyś się przekonam :) hehe
OdpowiedzUsuńWidzę święta pod palmami, przypadły do gustu, nie tylko mi :D hehe
Miłego dnia :)
Daria
Ja wreszcie przekonalam sie do czegos innego niz palce :) Swieta pod palmami to swietny pomysl xd
Usuńfajna ta gąbeczka :)
OdpowiedzUsuńMoże to dziwnie zabrzmi ale nie używam podkładów. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam nadzieję, że i w naszych rossmannach się pojawi to jajeczko :)
OdpowiedzUsuńOby ;)
Usuńja gąbeczek już chyba nie przetestuję bo podkład mineralny lepiej nakłada się pędzlami, tradycyjnych fluidów nie stosuję :) myślałam że dołączyłam się do Twojej witryny, widocznie coś przeoczyłam ale prędzej czy później bym to odkryła, dzięki za przypomnienie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdlatego właśnie ja chyba pozostanę przy nakładaniu podkładów palcami - zarówno gąbeczki jak i pędzle powodują dużo mniejszą wydajność kosmetyku, bo znaczna część na nich po prostu zostaje.
OdpowiedzUsuńPedzli nie uzywalam, ale gabeczka faktycznie wymaga wiekszej ilosci podkladu, w tym wypadku mozna zuzyc podklady, ktore zalegaja na polce, przed utrata waznosci :)
UsuńJa w Pl też nie widziałam, a szkoda
OdpowiedzUsuńmamy wspólną pasję - ja również kocham czytać:)
Usuńpędzli nie mam, ale fajnie by było gdyby w polskich Rossmannach pojawiło się to jajeczko ;)
OdpowiedzUsuńNie testowałam, a używam pędzli.
OdpowiedzUsuńFajnie jakby się u nas pojawiło to jajeczko:) Kusi mnie i kusi ale chyba wolę paluszkami nakładać podkład:)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy tego jejeczka, ale jest tak powszechne, że mam straszną ochotę je przetestować :) W Rossmanie niestety go nie spotkałam. Póki co to najlepiej w nakładaniu i rozsmarowywaniu podkładu sprawdzają się moje paluchy :D
OdpowiedzUsuńNie miałabym tyle cierpliwości aby po każdym użyciu myć tą gąbeczkę, ale wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Pytałaś o wspólną obs, ja juz, czekam na rewanż :3
OdpowiedzUsuńdusiiiak.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie wyglada ! zapraszam do mnie:
Usuńhttp://nussy99.blogspot.com/
Fajna ta gąbeczka :)
OdpowiedzUsuńNiestety u nas nie ma,ale przy najbliższej wizycie w Berlinie kupię :)
OdpowiedzUsuń