środa, 28 stycznia 2015

29. Styczniowy projekt denko #3.

Witam :) wciąż nie dociera do mnie, ze od świąt minął miesiąc a tym bardziej, że styczeń dobiega końca.
Dzisiaj przychodzę do Was z moimi zużyciami. Jak wiecie ten miesiac minął mi pod znakiem minimalizmu. Jestem z siebie strasznie dumna, gdyz udalo mi sie nie kupic w tym miesiącu nic oprócz szamponu i odżywki, ale to byl zakup konieczny. Poza tym przetrzepałam moje zbiory i wyrzucilam na prawdę sporo kosmetyków, ktorych nie uzywalam lub ich przydatnosc byla wątpliwa :) . Uporzadkowałam takze rzeczy w szafie i pozbyłam sie całego worka (60l) ciuchów. Skończę już sie chwalic i przechodzimy do denka :)



Musicie uwierzyć mi na słowo, ze to jest 1/3 z tego co wyrzucilam i zużyłam. Nie do końca przywykłam jeszcze do odkładania pustych opakowań i cały worek wylądował tydzień temu w kontenerze :/ 


Z kolorówki udało mi sie wykończyc dwa podkłady, niestety na zdjęciu jest jeden.
1. Facelle- płyn do higieny intymnej, delikatny, ladny zapach i fajne działanie. Uzywalam go do mycia gąbeczki do podkladu, do włosów i zgodnie z przeznaczeniem, kupię ponownie.
2. Rimmel- true match, 200 soft beige, mój ulubiony podkład, nie rozwarstwił sie ani nie zważył przez 7 miesięcy, krył to co mial zakryc, fajna konsystencja, dzieki pompce udalo mi sie zużyć go do ostatniej kropelki, kupię ponownie.
3. Maybelline- colossal volum' express, wspominałam o niej niejednokrotnie, najlepsza maskara jaką miałam okazje używac, bez dwóch zdań kupię ponownie.
4. Bambino- krem ochronny z tlenkiem cynku. Ważność kończyła mu sie niby w marcu 2016, ale zaraz pokaże Wam co sie z nim stało. Lubilam go za to, ze byl cieżki i dobrze nawilżal, teraz mam do zuzycia Nivea, ale kiedyś może kupię ponownie.


Jak widać na załączonym obrazku na kremie pokazały sie pęcherze i stracił swój śliczny, charakterystyczny zapach. Nie zdąrzyłam zużyć wiecej niz 20% kosmetyku, ale nie ryzykowalabym używania go przez najbliższy rok. Niestety musial wylądowac w koszu.


5. Nail enamel- zmywacz do paznokci kupiony w drogerii Dayli, nie był rewelacyjny, ciężko bylo domyć paznokcie i mało wydajny, plus za zapach-nie było czuć acetonu nie kupię ponownie.
6. Isana- zmywacz do paznokci, ladny zielony kolor, troche mocny zapach, jednak jest to taki produkt do ktorego chetnie sie wraca, kupię ponownie.
Wiem, ze dziwnie to wyglada, wiec spiesze z wyjaśnieniami. Jak mogłam zużyc 2 butelki zmywacza noszac hybrydy? Pierwszy wylałam, bo i tak sięgał dna a ukoncowka Isany starczyla na około 5 zmyć :)


7. Pure&Basic- antyperspirant. Wiem, że w pierwszym denku napisalam, ze nie kupie go ponownie, jednak gdy w sobote o godzinie 20 zorientowałam sie, ze moj poprzedni antyperspirant nie da juz rady musialam ratowac sie produktem z Netto, przynajmniej do poniedzialku. Uzyłam 2 razy, resztę zużyłam jako odswiezacz powietrza, bo poza zapachem nic wiecej nie robi. Jesli nie bede musiala, to nie kupię ponownie.
8. Liquid soap- mydło do rąk o zapachu lili wodnej, kupione w Tesco. Uwielbiam za zapach i żelową konsystencje. Lubie do niego wracać, kupię ponownie.
9. Pure&Basic- żel pod prysznic o zapachu mango i ananasa. Przecudowny zapach, ktory utrzymuje sie okolo 2 godzin po umyciu na skórze, nie wysusza skóry. Niestety nie widzialam go ostatnio na półkach, mam nadzieje, ze nie byl limitowany. Gdy znajdę to kupię ponownie.



10. L'biotica BIOWAX- maska do włosów, ktorej udalo mi sie zużyć około 50% i stracila ważność. Lubilam ją bo włosy byly po uzyciu bardzo miekkie. Teraz czaje sie na Kallosy, ale kiedys kupię ponownie.
11. Under Twenty- nawilżający żel oczyszczający, waznosc konczy mu sie pod koniec stycznia 2015 roku, ale ja odkad go mam uzylam 2 razy. Nawilzajacy jest niestety wylacznie napis na opakowaniu, mi strasznie przesuszyl twarz. Nie kupię ponownie.

Jeśli udało Ci sie dotrwac do konca to jestem pełna podziwu. Jakos mnie od rana wzielo na pogadanki i troche sie rozpisalam ;) 

Koniecznie dajcie znac, czy znacie moich ulubiencow :)



18 komentarzy:

  1. Miałam zmywacz Isany i źle go wspominam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię tusze Colossal :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię krem Bambino i nigdy nie zrobiły mi się w nim takie pęcherzyki, może trafiłaś na jakiś felerny egzemplarz :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez jestem w szoku, krem Bambino jest ze mna od zawsze i nigdy nie bylo takiej sytuacji, no ale coz. Lepiej ze to krem za 5 zl niz inny kosmetyk za 50zl :)

      Usuń
  4. Chyba nic nie przebije zmywacza z Isany :P Nie lubię kremów typu Nivea czy Bambino, moja skóra źle reaguje na nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja kiedys tez nie byla zachwycona ciezkimi kremami, teraz sprawdzaja sie super :)

      Usuń
  5. Uwielbiam produkty z Biowaxu :3
    dusiiiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Większość z tych rzeczy znam i lubię. Krem Bambino gości u mnie w domu w obu wersjach i używam go nie tylko dla mojego szkraba, płyn Facelle uwielbiam, a tuszu u mnie okazał się bublem! Zaś podkład świetny, ale duży problem z doborem kolorystycznym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Płyn Facelle miałam okazję używać fajny produkt ale bez rewelacji;* z moim malutkim używamy bambino kremu lecz w lżejszej wersji ;*
    Reszty produktów niestety nie miałam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie się nie sprawdził krem bambino, ale za to lubię firmę isana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cool review, I like that you've been so honest!

    I would be sooo happy if we will follow each other and stay in touch, honey! Follow4follow? :D
    xoxo Colli // tobeyoutiful

    OdpowiedzUsuń
  10. Z Twojego denka najbardziej zaintrygował mnie BioWax, zastanawiałam się nad tą wersją :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam tylko zmywacz z Rossmana i też go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś bardzo lubiłam krem bambino, nabrałam ochoty, by go znowu zakupić.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad. Komentarze motywują mnie do dalszego działania.
W wolnej chwili na pewno odwiedzę Twoj blog. :)